Kwarantanna
czytaj więcej »
Znajdujące się w sprzedaży gekony powinny być już po poddaniu kwarantannie, lecz niestety niekiedy zdarza się że kupujący musi ją przeprowadzić we własnym zakresie. Rzadko, ale czasami zdarza się że gekony znajdujące się na naszym rynku zoologicznym pochodzą z odłowu ( czyli ze środowiska naturalnego), w odróżnieniu do tych które pochodzą z prywatnych hodowli. Powoduje to, że niektóre z nich są zarobaczone i zaatakowane przez pasożytnicze roztocza. Takich gekonów nie wolno wpuszczać bezpośrednio do urządzonego już terrarium, gdyż nie będzie można w nim odpowiednio ich obserwować, a w razie potrzeby odrobaczyć. Każdy nowy gekon musi więc przejść 6-8-tygodniową kwarantannę, która powinna być przeprowadzona pod kontrolą doświadczonego hodowcy lub jeszcze lepiej lekarza weterynarii, specjalizującego się w chorobach gadów. W tym celu gekona należy umieścić w specjalnym "terrarium sterylnym" i w nim go obserwować.
Niedrożność jelit
czytaj więcej »
Częstą chorobą wśród jaszczurek, jest choroba, fachowo zwana niedrożnością jelit, potocznie natomiast zapchaniem. Jaszczurka zapycha się zjedzoną ściółką, np. duża ilością piasku, lub kilkoma elementami ściółki, np. paroma małymi kamyczkami, często też zdarza się że gekony zapychają się ściółką kokosową. Połknięta ściółka zatyka jelita uniemożliwiając dalszy pasaż treści jelitowej. W małych ilościach zjadana ściółka (wraz ze zdobytym pokarmem) wspomaga procesy trawienne w organizmie zwierzątka. Jednak gdy twoja jaszczurka sama zacznie lizać podłoże i połykać elementy tego podłoża jest to niestety często podstawowy objaw tej choroby. Zjedzony pokarm, który trafia do zapchanego żołądka, często nie jest trawiony w całości, a zwierzę nie może wydalić go na zewnątrz. Pokarm, który długo przebywa w środku chorego gada zaczyna się rozkładać, a toksyny przenikają przez ściany jelita i zatruwają cały organizm jaszczurki. W przypadku tej choroby interwencja opiekuna musi być natychmiastowa i zdecydowana, nie można zwlekać, trzeba jak najszybciej interweniować. Czas w tym przypadku nie jest na pewno naszym sprzymierzeńcem, działa na naszą niekorzyść. Objawy tej choroby na szczęście jest dość łatwo zauważyć. Jeśli jesteś doświadczonym terrarystą nie będziesz miał problemu z jej identyfikacją, ale również początkujący hodowcy nie powinni mieć z tym problemu.
Pierwsze oznaki tej choroby to odchody. Jeżeli hodujesz jaszczurkę na piasku, lub na innej drobnej ściółce ( np. wiórkach kokosowych ), a w odchodach znajdziesz spore ilości elementów ściółki, powinieneś zdwoić czujność. Jeżeli ich ilość jest bardzo mała, nie trzeba się przejmować. Gdy kupa jest nafaszerowana piaskiem lub inną drobną ściółką jest to pierwszy syndrom zapchania, którego nie wolno lekceważyć. Jeżeli w tym wypadku udasz się szybko do weterynarza, gad na pewno szybko wyzdrowieje bo jest to dopiero niejako ostrzeżenie przed chorobą. Inną oznaką choroby może być fakt że nasza jaszczurka przestaje regularnie robić kupy, odchody wydala coraz rzadziej, lub co gorsza w ogóle przestaje je w pewnym momencie wydalać. W tym czasie gad jest mniej ruchliwy, coraz rzadziej spaceruje po terrarium, jest osowiały, i nie wykazuje oznak zainteresowania czymkolwiek. Leży głównie w swoim ulubionym miejscu i większość czasu przesypia. Częstą oznaką choroby jest niechęć do jedzenia. Jaszczurka albo zaczyna polować lub przyjmować pokarm z mniejszym zapałem i apetytem, albo w ogóle rezygnuje z jedzenia. Wtedy można z dużą dozą prawdopodobieństwa uznać, że choroba jest już na zaawansowanym poziomie. Należy wtedy zaprzestać podawania zwierzęciu pokarmu, bo nie strawiony zacznie wydzielać jeszcze większe ilości toksyn, które przenikną przez ściany jelita i zatrują jeszcze bardziej organizm zwierzęcia. Jeżeli wcześniej nie poszedłeś ze swoim ulubieńcem do lekarza, to teraz jest czas najwyższy. Jeśli nie zainterweniujesz w żaden sposób i zaczniesz liczyć że z czasem problem sam się rozwiąże to żywot twego gada może skończyć się bardzo tragicznie.
W miarę przebiegu choroby brzuszek jaszczurki przy odbycie jest charakterystycznie spłaszczony i szeroki. Im choroba jest bardziej zaawansowana, tym brzuch jaszczurki jest szerszy i jeszcze bardziej spłaszczony. Warto dodać, że im bardziej zaawansowana choroba tym gad bardziej notorycznie zjada ściółkę.
Podstawową przyczyną tej choroby jest niestety oczywiście zjadanie ściółki w terrarium. Tak więc zanim zdecydujesz się na jakieś stałe podłoże, ( drogą prób i błędów ) zaobserwujmy który typ ściółki jest zjadany przez jaszczurkę, a który nie ( to pozwoli nam wybrać ten odpowiedni ). Należy także uwzględnić, czy dana ściółka nadaje się do naszego terrarium, ( np. torf nie może być w terrariach stepowych i pustynnych - bo pyli ). Teraz najważniejsze pytanie, dlaczego jaszczurki zjadają piasek skoro może to zaszkodzić ich zdrowiu? Najczęstszym elementem który powoduje zapchanie jest piasek. Powstaje automatycznie kolejne pytanie. Skoro w niewoli jaszczurka zjada piasek, który może spowodować niedrożność, to dlaczego w naturze gdzie też występuje piasek go nie je? Otóż jaszczurka zjada piasek, bo ma niedobór wapnia, niedobór makroelementów lub mikroelementów, jednym słowem ogólny brak witamin. Ściółkę po prostu zjada instynktownie. Wapno w naturalnym środowisku potrafi zdobyć zwierzę, wykorzystując np. promienie słoneczne powodujące produkcję w organizmie witaminy D3, dzięki której jaszczurka jest zdolna do pobierania wapnia z pokarmu. W niewoli niestety często jaszczurki nie mają dostępu do wapnia, wskutek czego mogą dostać krzywicy i zjadają ściółkę. Ściółkę zjadają z reguły przeważnie młode jaszczurki, więc to one najczęściej zapadają na tą chorobę.
Jak leczyć tę dolegliwość ?
Podstawą jest oczywiście udanie się do weterynarza specjalizującego się w gadach. Na wstępie po badaniu zostanie zrobione zdjęcie rentgenowskie jaszczurki. Gdy ono wykaże, że żołądek jest zapchany, lekarz poda jaszczurce parafinę bezpośrednio do żołądka. Tyle może zrobić lekarz weterynarz. Resztę musimy zrobić my sami w domu. Są to na szczęście zabiegi niezbyt trudne, nie będziemy musieli wkładać gadowi żadnych rurek z parafiną do żołądka, zrobi to w razie potrzeby lekarz przy kolejnych wizytach. Lekarz poda też metody samodzielnego leczenia chorego na niedrożność jelit gada.
Ważną czynnością są ciepłe kąpiele ( niestety większość jaszczurek "nie przepada" specjalnie za kąpielami ). Przygotowujemy ciepłą wodę 30 - 35 C w jakimś pojemniku ( np. w misce ), i zanurzamy na rękach gada tak, żeby brzuszek był w większej części zanurzony, a pyszczek wystawał oczywiście nad wodą. Ważne jest aby trzymać zwierzę na rękach, wtedy nie powoduje to u niego takiego dużego stresu i lęku przed wodą, ( wie że nie jest sam, że blisko jest "ktoś" kto mu w razie potrzeby pomoże ). Teraz masujemy brzuszek jaszczurki palcem ruchami okrężnymi, kierując się w stronę kloaki. Masaże powinny być w miarę silne, ale oczywiście z wyczuciem ( bez przesady ), nie chcemy zwierzątku zrobić krzywdy, ale pomóc. Masujemy tak z kilkanaście razy. Taki zabieg pomaga opróżnić się jaszczurce, która w czasie tej choroby ma problemy z wydalaniem, a wydalać musi, aby pozbyć się całej zalegającej w żołądku ściółki i zalegających toksyn.
Należy często, nawet codziennie podawać jaszczurce Calcium w płynie bezpośrednio do pyska i co 2 dni mikroelementy . Pomagają one wypróżnić się jaszczurce i zaopatrują organizm w potrzebne i niezbędne witaminy. Pamiętajmy aby wapno nie zawierało żadnych walorów smakowych ( jak np. wapno o smaku bananowym ), jest to dobre dla ludzi, ale nie dla zwierząt.
Po dawce parafiny jaką jaszczurka dostała u weterynarza następnego dnia gad zapewne się opróżni. Wtedy można spróbować podać jaszczurce pokarm, ale są raczej dość małe szanse, że pokarm zostanie zjedzony. Jeżeli jaszczurka zacznie jednak jeść, oznacza to, że jest na najlepszej drodze do wyzdrowienia.
Po zabiegach opisanych powyżej jaszczurka powinna zacząć wydalać kolejne odchody. Jeżeli nie, należy albo pojechać szybko do weterynarza, albo spróbować samemu dać jaszczurce parafinę. W tym przypadku nie próbujmy jednak sami podawać parafiny wewnętrznie, może to przynieść wręcz odwrotny skutek od zamierzonego. Należy parafinę ( którą może nam dać na ten wypadek lekarz ) pokropić pyszczek gada, ( spowoduje to u niego odruch lizania ). Olej parafinowy pozwala na ułatwienie pasażu ściółki znajdującej się w żołądku w stronę odbytu oraz jego wydalenie. Gdy lek zostanie zlizany, ocieramy i lekko myjemy pyszczek jaszczurki i wkładamy ją do terrarium. W dość krótkim czasie jaszczurka powinna się opróżnić.
Gdy jaszczurka jest zapchana, należy bezwzględnie zacząć od wyeliminowania ściółki z terrarium, która jest przyczyną choroby. Ściółkę należy wymienić najlepiej na papier ( np. gazetę ). Papier musi pozostać do czasu, aż gad wyzdrowieje. Jaszczurka, u której choroba już minęła, nie może być trzymana ponownie na ściółce którą jadła ani na żadnej innej drobnej ( należy wymienić całe podłoże terrarium ). Powinna być albo trzymana wciąż na papierze ( jest to rozwiązanie najbardziej praktyczne, bo mamy pewność że gad już nic nie połknie), ale ze względu na estetykę, zaleca się kupienie żwirku, byle o dużych kamyczkach, podłoża kokosowego, lub kory, która pocięta jest na spore płachty, czyli takie które jaszczurka nie może zjeść.
Aby zapobiec tej nieprzyjemnej dla jaszczurki choroby, należy usunąć ściółkę która byłaby przez gada zjadana. Jest to podstawowy sposób zapobiegania zapchania. Pamiętamy, że zjadanie piasku jest spowodowane także niedoborem wapnia oraz witamin, więc należy systematycznie podopiecznemu podawać Calcium.
Jeżeli zapewnimy jaszczurce podłoże, które będzie spełniało warunki danego terrarium i które nie będzie połykane przez gada, nasz pupil nie zachoruje na niedrożność jelit i możemy spać spokojnie...
Roztocza
czytaj więcej »
Roztocza są to małe pajęczaki, żywiące się krwią i płynami ustrojowymi zwierząt, osłabiające tym samym organizm swego żywiciela i przenoszące wszelkiego rodzaju choroby nękające organizm zwierzątka. Szczególnie zagrożone przez nie są małe osobniki, głównie z powodu małej ilości płynów w organizmie. Roztocza bardzo łatwo jest dostrzec na ciele gekona, ponieważ nie wchodzą one pod jego łuski ( pozostają na zewnątrz ). Wyglądają jak małe czarne lub czerwone punkciki ( około 0,1 - 0,5 mm ), poruszające się lub tkwiące w jednym miejscu. Roztocza rozwijają się bardzo szybko w chłodnych i suchych terrariach ( dlatego ważne jest utrzymywanie odpowiedniej temperatury i wilgotności w terrarium ), jeśli hodowca nie zainterweniuje w porę, mogą doprowadzić nawet do śmierci gekona. W przypadku gekonów pochodzących z suchego klimatu, należy zastosować do walki z roztoczami chemiczne środki owadobójcze.
Najczęściej stosowanym środkiem jest preparat NEGUWON-BAYER dostępny w lecznicach weterynaryjnych i specjalistycznych sklepach. W celu usunięcia roztoczy należy sporządzić 0,3 - 0,5 % roztwór NEGUVONU, w którym macza się płócienny woreczek. Po wyschnięciu woreczka, wpuszcza się do niego gekona na jedną dobę.
Uwaga ! Trzeba przy tym pamiętać, iż roztocza przebywają nie tylko na gadach, ale także w ich otoczeniu, dlatego, aby zapobiec ponownej ich inwazji, należy przemyć całe terrarium 1-procentowym roztworem NEGUVONU, a następnie dokładnie je wypłukać. Pamiętajmy że stosowanie jakichkolwiek chemikaliów wiąże się zawsze z pewnym niebezpieczeństwem, dlatego bezwzględnie stosujmy się do zaleceń producenta, i dokładnie po zabiegu oczyśćmy terrarium.
Kleszcze
czytaj więcej »
Jeżeli gekon zaatakowany jest przez kleszcze, które są większe od roztoczy - trzeba niestety usunąć je mechanicznie. W tym celu trzymając gekona w ręku, nakrapla się na kleszcza gliceryną, Rhinofenazolem, witaminą A+D lub ostatecznie olejem jadalnym i po kilku minutach chwyta się go pęsetą i delikatnie, skrętnym ruchem, wyciąga z ciała gekona ( ważne jest aby wyciągnąć go całego ). Jeżeli nie uda się wyjąć całego kleszcza i w skórze gekona zostanie jego główka, miejsce to trzeba bezwzględnie dokładnie zdezynfekować, aby zapobiec utworzenia się ropnia. W razie jakichkolwiek ewentualnych powikłań jak najszybciej powinniśmy skontaktować się z weterynarzem.
Pasożyty wewnętrzne
czytaj więcej »
Gekon może być również nękany przez różnego rodzaju pasożyty wewnętrzne, których obecność można stwierdzić oglądając odchody zwierzęcia pod lupą lub mikroskopem. Wizualnie, podejrzewać można, iż gekon jest zarobaczony, gdy ma dobry apetyt, lecz nie rośnie, bądź wręcz pomimo apetytu chudnie. Jest to powód do zaniesienia próbki odchodów takiego gekona do laboratorium weterynaryjnego, gdzie zostanie przebadana na obecność pasożytów. Pozwoli to lekarzowi weterynarii dobrać odpowiednie leki.
Nie należy samemu odrobaczyć gekona bez porozumienia z lekarzem weterynarii, gdyż leki przeciw pasożytom wewnętrznym nieumiejętnie użyte, mogą wręcz zaszkodzić, a nie pomóc naszemu pupilowi. Dlatego też nie bawmy się sami w lekarza, ale oddajmy sprawę w ręce fachowca.
Grzybica skóry
czytaj więcej »
Jeżeli na skórze gekona widać łuszczące się strupy albo ciemne, nienaturalne przebarwienia, może to świadczyć najprawdopodobniej o występowaniu grzybicy skóry. Rozwija się ona łatwo przy złych warunkach klimatycznych w terrarium.
Leczenie grzybicy polega przede wszystkim na zmianie warunków w terrarium i smarowaniu chorych miejsc maściami przeciw grzybicznymi, stosowanymi zarówno w leczeniu ludzi jak i zwierząt. Jeżeli użyty lek nie spowoduje ustąpienia choroby, trzeba koniecznie skonsultować się z lekarzem weterynarii, który sprawdzi rodzaj grzybicy i zaaplikuje odpowiedni lek. Przy nakładaniu maści na gekona należy przedsięwziąć środki ostrożności i używać gumowych rękawiczek, aby uniknąć przeniesienia grzybicy na inne zwierzęta i samemu się nie zarazić.
Leczenie grzybicy wymaga dużej systematyczności, konsekwencji i wytrwałości, ponieważ choroba ta niestety ma tendencją do odnawiania się i nawrotów, a poza tym jest trudna do wyleczenia. Jeżeli grzybica jest uporczywa i często ponownie pojawia się, należy dokładnie zbadać, jakie czynniki mogą ją wywoływać: czy nie jest to np. zła wentylacja lub nieodpowiednia wilgotność w terrarium. Na rozwój choroby może mieć bardzo wiele czynników, które nawarstwiając się potęgują niejako prawdopodobieństwo jej wystąpienia.
Przeziębienie
czytaj więcej »
Jedną z najtrudniejszych do wyleczenia chorobą gekonów jest przeziębienie, które niestety dość często przechodzi w zapalenie płuc, a to najczęściej kończy się śmiercią gekona. Chory gekon traci apetyt, staje się osowiały, mało ruchliwy i z trudem oddycha. W takiej sytuacji należy zacząć od podniesienia temperatury w terrarium do około 35°C i jak najszybciej udać się z chorym gekonem do lekarza weterynarii.
Sami nie jesteśmy w stanie tego wyleczyć, nawet nie próbujmy, jedyną szansą dla naszego podopiecznego jest specjalistyczna opieka lekarza weterynarii.
Skaleczenia, oparzenia i rany
czytaj więcej »
Podczas walk gekonów ( jeśli dochodzi do starcia, np. o terytorium ), lub w trakcie transportu, może dojść do otarć, skaleczeń, a nawet do poważnych zranień gekonów. Jeżeli nie są to głębokie i rozległe rany, należy je tylko zdezynfekować, np. wodą utlenioną lub słabym (różowym) roztworem nadmanganianu potasu, i pozostawić w spokoju do zagojenia. Z większymi ranami czy złamaniami należy udać się jak najszybciej do lekarza weterynarii. Trudno gojące się rany można przemywać słabym roztworem Rywanolu (żółtozielony), co przyspieszy ich gojenie i złagodzi dolegliwości. W każdym przypadku należy jednak bacznie obserwować podopiecznego czy w gojącej się ranie nie doszło do zakażenia.
Profilaktyką jest też zapewnienie możliwie bezpiecznego terrarium, nie powinniśmy wstawiać kaktusów z ostrymi kolcami, należy uważać na ostro zakończone krańce konarów czy gałęzi, nie wspominając już o ostro zakończonych krawędziach szkła. Kamienie muszą być poukładane w ten sposób by nie mogły osunąć się na gekona nawet jeśli ten zacznie kopać czy przeciskać się między nimi. Terrarium nie powinno też być zbyt wysokie, ponieważ gekonom zdarza się nagminnie spadać ze ścianek podczas wspinaczek. Nie używajmy kamieni grzejnych dla gadów, a wszystkie urządzenia grzewcze zabezpieczajmy w ten sposób, aby jaszczurka nie miała bezpośredniego dojścia do nich.
Kłopoty z wylinką
czytaj więcej »
Częstą dolegliwością, wynikającą często z niewłaściwych warunków wilgotnościowych w terrarium, są kłopoty z wylinką. We właściwych warunkach dobrze odżywiony gekon powinien zrzucić wylinkę w kilku kawałkach, w ciągu kilkudziesięciu minut, z powierzchni całego ciała. Większość gekonów zjada swoją wylinkę, podobnie jak czynią to płazy. Jeżeli gekon w ciągu doby od rozpoczęcia wylinki, nie zrzuci wylinki w całości, należy mu w tym pomóc.
Czasami gekon nie jest w stanie zrzucić całej wylinki. Kawałki starej skóry zostają na łapkach, ogonie i głowie. Zaniedbanie tego problemu może prowadzić do bardzo poważnych komplikacji. Stara skóra uciskając naczynia krwionośne może wywołać martwicę koniuszków palców i końca ogona, lub powodować powstanie jątrzących się i bardzo bolesnych dla zwierzątka ran.
Jeżeli zauważymy, że nasz gekon po wylince ma na paluszkach lub głowie kawałki wylinki - powinniśmy jak najszybciej pomóc mu je usunąć. Miejsca takie zwilżamy gliceryną (do nabycia bez problemów w aptekach, bez recepty), lub moczymy przez kilka minut w letniej wodzie, a następnie przy pomocy wacika (np. do czyszczenia uszu) delikatnie i bardzo ostrożnie usuwamy resztki skóry. Nie należy robić tego na siłę, gdyż bardzo łatwo możemy zranić naszego gekona i doprowadzić do uszkodzenia skóry.
Bardzo ważne dla gekona jest zrzucenie wylinki z powierzchni łapek, ponieważ stara wylinka lub jej resztki mogą mu utrudniać chodzenie. Drugą, bardzo ważną częścią ciała gekona, z której trzeba szybko zdjąć wylinkę, jest okolica odbytu. Jeżeli tego się nie zrobi, to drobiny odchodów mogą zalegać między wylinką a skórą gekona, powodując zakażenie kloaki, co może doprowadzić nawet do śmierci gada lub jego niepłodności. Ważne jest też, aby wylinka została zdjęta z okolic powierzchni oczu gekona.
Z reguły przyczyną tego problemu jest zbyt niska wilgotność w terrarium. Aby zapobiegać tego typu kłopotom, kiedy widzimy, że gekon zbliża się do wylinki możemy podnieść wilgotność w terrarium. Prostszym rozwiązaniem jest umieszczenie w terrarium komory ze stale wilgotnym substratem. Problemy z wylinką wynikać mogą również z niedoboru witamin (głownie rozpuszczalnych w tłuszczach A i E), dlatego tez należy pamiętać o stałym uzupełnianiu diety preparatami witaminowymi. Pamiętajmy, że nasz gekon żyje w warunkach niewoli, a są to diametralnie inne warunki niż warunki naturalne.
MBD, odwapnienie, krzywica
czytaj więcej »
Jaszczurki o nocnym trybie życia mniej narażone są na tę chorobę niż ich dzienni pobratymcy. Jednak ryzyko występuje, szczególnie u młodych jaszczurek. Aby uniknąć tej choroby należy zapewnić możliwie wartościowy pokarm uzupełniany o wapń i mieszkankę witamin oraz minerałów. Nawet jeśli zestaw zawiera już wapń i tak powinniśmy zawsze podawać go dodatkowo. Można także zainstalować słabą świetlówkę UVB.
Wypadnięcie kloaki
czytaj więcej »
Jest bardzo poważnym urazem, zwykle związanym z zaczopowaniem układu wydalniczego gekona. Przyczyną zaczopowania może być pożeranie ściółki, zjedzenie zbyt dużej ilości niektórych pokarmów ( np. larw mączniaka ), obecność ciała obcego ( jak kamyk, kawałek kory, silne zarobaczenie, niemożność zniesienia jaj ( przyczyną bezpośrednią jest silne parcie zwierzęcia ). Wypadnięta kloaka szybko zaczyna puchnąć, a w przypadku braku pomocy może w najgorszym wypadku dojść do jej martwicy.
W wypadku wystąpienia tej przypadłości należy jak najszybciej udać się do weterynarza, gdyż występuje tu bezpośrednie zagrożenie życia zwierzęcia.
Odrzucenie ogona
czytaj więcej »
Gekon może odrzucić ogon, jeśli np. go za niego chwycimy, a on poczuje się zagrożony, jest to naturalny mechanizm obronny. Rankę należy utrzymywać w czystości, na kilka dni można przenieść gekona do terrarium sterylnego.
Ogon gekonowi odrasta choć zwykle już nigdy nie jest tak piękny, jak pierwotny.
Apatia, obojętność na pokarm, długotrwała odmowa przyjmowania pokarmu, chudnięcie
czytaj więcej »
Są to objawy charakterystyczne dla większość chorób, a także niekiedy długotrwałego stresu. Jeśli zwierzę zaczyna chudnąć zawsze powinno być to dla nas swoistym dzwonkiem alarmowym należy w tym wypadku poszukać pomocy u specjalisty. Niestety gady często ujawniają chorobę, gdy jest już tak zaawansowana, że za późno na ratunek, a gadzia medycyna niestety dopiero raczkuje, niemniej zawsze należy podjąć próbę ratowania podopiecznego. Z drugiej strony nie należy panikować gdy zdrowy, dobrze odżywiony gekon sam sobie funduje np. kilkudniową głodówkę. Chuda może być także samica wyczerpana jajami, w tym wypadku należy zadbać o jak najlepszą jakościowo dietę dla niej i zapewnić wytchnienie od samca. Powodem głodówki może też być wcześniejsze przejedzenie.
Hodując gekony należy pamiętać, iż łatwiej jest zapobiegać chorobom, poprzez stworzenie odpowiednich warunków, niż je potem leczyć. Zwłaszcza, że hodowca może mieć niejednokrotnie kłopot z dotarciem do odpowiedniego specjalisty zajmującego się chorobami gadów ( niestety nie jest ich zbyt wielu ).